Tomasz Schwarz 1955-2015 Malarstwo
W hołdzie TOMKOWI
sobota, 12 maja 2018
wtorek, 3 kwietnia 2018
czwartek, 10 listopada 2016
Pejzaż - olej, 120x100cm, 2012r
Pejzaż - olej, 120x100cm, 2012r
Pejzaż - olej, 120x100cm, 2012r
Ekspresja.
To chyba najodpowiedniejsze określenie, które charakteryzuje te obrazy. Oglądając i analizując prace, nie zawsze moje odczucia pokrywały się z emocjami, jakimi kierował się Tomek. Bywało że widziałam zupełnie coś odmiennego od tego, co malował. Pamiętam, że jeden z pejzaży nieodmiennie kojarzył mi się z morzem a był to poligon. Zdaję sobię sporawę z tego, że oglądający prawie zawsze szuka na płótnie odniesień do rzeczywistości. Malujący natomiast traktuje rzeczywistość jako pretekst, punkt wyjścia, a to co tworzy zwykle ma już inny wymiar, próżno szukać jednoznacznych określeń. Wyobraźnia i wrażliwość estetyczna wyznacza kierunek zarówno twórcy jak i odbiorcy... i to jest w sztuce wspaniałe.
Powyższe pejzaże, to obrazy inspirowane /jak to zwykle u Tomka/ autentycznymi fragmentami otoczenia - którym trudno byłoby przypisać konkretny kontekst. Jedno można powiedzieć na pewno - to pezjzaże, którym nie brakuje ekspresji.
To chyba najodpowiedniejsze określenie, które charakteryzuje te obrazy. Oglądając i analizując prace, nie zawsze moje odczucia pokrywały się z emocjami, jakimi kierował się Tomek. Bywało że widziałam zupełnie coś odmiennego od tego, co malował. Pamiętam, że jeden z pejzaży nieodmiennie kojarzył mi się z morzem a był to poligon. Zdaję sobię sporawę z tego, że oglądający prawie zawsze szuka na płótnie odniesień do rzeczywistości. Malujący natomiast traktuje rzeczywistość jako pretekst, punkt wyjścia, a to co tworzy zwykle ma już inny wymiar, próżno szukać jednoznacznych określeń. Wyobraźnia i wrażliwość estetyczna wyznacza kierunek zarówno twórcy jak i odbiorcy... i to jest w sztuce wspaniałe.
Powyższe pejzaże, to obrazy inspirowane /jak to zwykle u Tomka/ autentycznymi fragmentami otoczenia - którym trudno byłoby przypisać konkretny kontekst. Jedno można powiedzieć na pewno - to pezjzaże, którym nie brakuje ekspresji.
sobota, 3 września 2016
Pejzaż /'po żniwach'/, olej, 130x130 cm, 2014r
Wrzesień to Jego ulubiony miesiąc.
Jesienne bogactwo zachwycało Go nieustannie. Uwielbiał kolory jesieni, światło babiego lata, mgliste ale wciąż ciepłe poranki i wieczory wypełnione zapachem jesiennj roślinności. Kochał las i zbieranie grzybów, na których znał się jak nikt inny. Coroczne wyjazdy na plenery malarskie były oprócz celu oczywistego, także okazją do przemierzania lasów. Zbieranie grzybów było jedną z wielu pasji Tomka. Wracał jak wojownik z łupami... czyli z kilkoma pełnymi kartonami ususzonych już prawdziwków, podgrzybków i kani :)
sobota, 20 sierpnia 2016
Pejzaż /cykl: poligon/, olej, 130x100 cm, 2007r
Pejzaż /cykl: poligon/, olej, 150x120 cm, 2008r
Rozmowy o sztuce były na porzadku dziennym. Każda dyskusja sprowadzała się do rozważań o malarstwie, rzeźbie, jakimś artyście, czy choćby architekturze. Tomek patrzył na świat przez pryzmat piękna lub brzydoty. Kiedyś powiedział, że nie mógłby być z kimś, kogo sztuka nie interesuje... czyli miał szczęście... ja też:)
wtorek, 16 sierpnia 2016
Pejzaż /cykl: poligon/ olej, 120x70 cm, 2005r
Pejzaż /cykl: wypalanie traw/, olej, 120x100 cm, 2005r
Pejzaż /cykl: wypalanie traw/, olej, 130x70 cm, 2007r
Pejzaż /cykl: wypalanie traw/, olej, 58x34 cm, 2009r
Z płyty winylowej leciał - oczywiście na full - 'Led Zeppelin' lub 'Deep Purple', w ręku pędzel a w drugiej ukochane Marlboro... wtedy nic nie miało szans na zwrócenie Jego uwagi... świat nie istniał, wszystko inne musiało poczekać.
Prawie zawsze malował kilka obrazów równocześnie, miał w głowie każdy ich detal, rzadko zmieniał koncepcje. Projekty obrazów często powstawały na małych karteluszkach, ale każdy element był w nich uwzględniony, wszystko miało swoje miejsce, nic nie było z przypadku.
Byłam pierwszym krytykiem, a nie była to łatwa rola. Muszę przyznać, że bardzo liczył się z moją oceną a sugestie zawsze brał pod uwagę. A pierwszej oceny oczekiwał już w trakcie powstawania płótna. Musiałam analizować, doradzać i zatwierdzać postępy w pracy. Bywało, że Tomek wołał mnie do pracowni i pytał czy jest lepiej... a ja czasem naprawdę nie widziałam żadnej zmiany w stosunku do tego co widziałam w przeddzień. Wtedy okazywało się, że zmiana dotyczyła jakiegoś małego fragmentu, na który nawet nie zwróciłam uwagi...
piątek, 12 sierpnia 2016
Pejzaż /mrok/ , olej, 70x100, 2012r
Obraz z wystawy 'NOC' - wystawy malarstwa dydaktyków Wydziału Malarstwa i Rzeźby , Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu 2013r
Notka z katalogu do wystawy:
■ Czym w malarstwie jest światło? Jednym z najważniejszych czynników
budujących obraz. Światło nadaje barwom lekkości, wyostrza kompozycję,
wydobywa niuanse, demaskuje szczegóły. Czym jest więc mrok? Ciemność to
terytorium tajemnicy, niedopowiedzenia i atmosfery. Noc wyzwala z konwenansów
dnia. Ciemność stwarza możliwość zatajenia, może pozorować,
zmieniać znaczenie, ale też wyostrza zmysły i uwalnia wyobraźnię. Mrok na
płótnie odzwierciedla stan ducha i umysłu malarza oraz wyraża towarzyszące
mu emocje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)