Martwa natura, olej, 128,5x128,5, 2009r
Obraz powstał w czasie mroźnej zimy, kiedy pojawił się u nas Kuba (dla niewtajemniczonych - Kuba to kot). Zamieszkał w pracowni, więc trzeba było grzać regularnie i ciągle dorzucać do pieca. Zazwyczaj paliło się tam, gdy Tomek malował. Kiedy nastał Kuba, paliło się na okrągło. Teraz nie pali się wcale... Tomka nie ma i Kuby też już nie ma.
Ta martwa natura z drewnianymi szczapami jest miłą pamiątką po tamtej zimie.